Enklawa

Przez trzydzieści lat naukowcy – w tym zmarły niedawno, niezwykły Kazimierz Walasz – tłumaczyli, czym dla świata i ekosystemu jest las łęgowy. Walka o ten użytek ekologiczny w Krakowie uzmysławia nam jedną bardzo ważną rzecz. Niby oczywistą, a jednak…
Nauczyliśmy się widzieć w świecie przyrody „zasoby naturalne”, „surowce”, „tereny do zagospodarowania”. Nie widzimy w przyrodzie wydarzenia, życia, sieci połączeń i zależności, domu ani podmiotu. Tymczasem las nie jest ani zasobem drewna, ani pięknym pejzażem stworzonym na potrzeby ludzkich doznań. Las jest wydarzeniem, drzewa są życiem, ekosystem to podmiot, któremu należy się szacunek i etyczne traktowanie – jak każdej innej osobie.
Mówimy o osobach ludzkich, osobach zwierzęcych – wielu naukowców już dawno dostrzegło, że ekosystem również ma charakter osobowy. Aldo Leopold uświadamiał nam wszystkim, już dawno temu, że wspólnota moralna powinna obejmować nie tylko ludzi, ale również ziemię. Gleby, wody, rośliny i zwierzęta przynależą do wspólnoty moralnej, a dobro oznacza, że ekosystem ma możliwość autonomicznego funkcjonowania. Baird Callicott powtarzał, że człowiek posiada zobowiązania wobec ziemi, a przyroda jest wartością samą w sobie.
Magiczne słowa: podmiot, człowiek, moralność, osoba przez bardzo długi czas były zarezerwowane wyłącznie dla człowieka, czyniąc świat nie-ludzki bezwartościowym i przeciwstawnym wobec wartości ludzkiego bytu. To myślenie doprowadziło do polityki wyzysku, uprzedmiotowienia i deprecjacji fauny i flory. Człowiek stał się posiadaczem świata, nie zwracając żadnej uwagi na innych mieszkańców naszej planety.
Kryzys klimatyczny i szóste wielkie wymieranie gatunków włączają alarm. Zaburzyliśmy świat, zniszczyliśmy ekosystemy. Rocznie produkuje się 4 miliardy ton betonu. Wprawdzie niektóre statystyki mówią o niemal 40% powierzchni globu nietkniętej ludzką ręką, jednak ponura prawda jest inna – to zaledwie 3%. Plastik jest wszędzie – jego nanocząsteczki znajdują się nawet w ludzkich organizmach. Lasy są wycinane, przecinane autostradami, niszczone pod budowę kolejnych osiedli i dzielnic. Lasy deszczowe są dewastowane w celu pozyskania terenów hodowlanych i rolniczych. Dzikich zwierząt pozostało 4%.
Dziś lasów łęgowych w Europie prawie już nie ma. Regulacja rzek spowodowała, że świat został „przycięty” do ludzkich norm, potrzeb i założeń. Dlatego niszczą nas powodzie, nękają susze – naturalne gospodarowanie światem zostało zaburzone przez człowieka. Zwierzęta straciły swoje domy, naturalne miejsce do życia. Człowiek, rozwijając się technologicznie i cywilizacyjnie, realizując własne potrzeby, wszedł na teren domu zwierząt i zaczął tam panować bezwzględnie.
Ssaki, ptaki, owady, płazy i gady żyjące tuż obok nas to nasi współobywatele. Czas na zmianę naszego myślenia o świecie. Jesteśmy życiem pośród życia. To my zaburzyliśmy ekosystemy i to my jesteśmy odpowiedzialni za naszych zwierzęcych współobywateli. Dlatego naszym obowiązkiem jest ratowanie każdego ekosystemu, zachowanie każdej cząstki zwierzęcego świata.
Lasy łęgowe to niezwykłe wydarzenie, w którym współdziałają żywioły wody i ziemi, gdzie przyroda rozwija się bujnie, a wielość gatunków zadziwia swą bioróżnorodnością. Każdy las łęgowy to cała opowieść o kooperacji, wzajemności, wielogatunkowości. Lasy łęgowe to wydarzenie życia – jego sieciowych powiązań i zależności.
Trzydzieści lat trwa batalia o las łęgowy w Przegorzałach. Zamknięci w antropocentrycznym świecie zapomnieliśmy, jak ważne są relacje – nie tylko te międzyludzkie. Las jako wydarzenie jest życiem zagrożonym przez nas – przez nasze działania, potrzeby, rozwój i dominację. Antropocentryczne oderwanie nie pozwala nam dostrzec tego, co najważniejsze: odpowiedzialności za świat i współistnienia wszystkich istot żyjących, wszystkich tych osób zwierzęcych, którym nie pozwalamy na normalne funkcjonowanie. Dzięcioł zielonosiwy, ślepowron, a także bobry i wydry – tak samo jak my – czekają na spokój. Tak samo potrzebują swoich rzeczników i rzeczniczek.
Zmiana w polityce, języku i samorządowym działaniu musi uwzględniać interes osób pozaludzkich. Musi dostrzec w zwierzętach nie tylko gatunki poklasyfikowane i posortowane przez człowieka (jego naukę i jego produkcję), lecz przede wszystkim współobywateli. Bez zwierząt, bez całej bioróżnorodności – nie ma świata. Odpowiedzialność za zniszczenie zwierzęcych siedlisk, śmierć niewinnych istot i szóste wielkie wymieranie gatunków to nasze obciążone sumienie. Dlatego walka o każdą enklawę, o każdy skrawek zielonego świata, jest naszym obowiązkiem – naszym etycznym zadaniem. W przeciwnym razie nie tylko stracimy przyrodę i jej niezwykłe życie, ale również nasze własne sumienie.
Tekst prof. Joanna Hańderek, fot. Stan Barański, archiwum
Od redakcji ISTOTA.info
Powyższy felieton autorstwa prof. Joanny Hańderek powstał w odpowiedzi na protest „Apel dla Lasu Łęgowego”, który odbył się 10 maja 2025 roku na Rynku Głównym w Krakowie. Wydarzenie miało na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej i władz miasta na pilną potrzebę objęcia ochroną unikalnego ekosystemu łęgu w Przegorzałach. Protest był także hołdem dla zmarłego w tym roku Kazimierza Walasza – wybitnego ornitologa, ekologa, nauczyciela i rzecznika przyrody, który przez dekady nieprzerwanie walczył o zachowanie tego miejsca. Felieton jest wyrazem naszej redakcyjnej troski o świat nie-ludzki oraz przypomnieniem, że ekosystem to nie zasób – to podmiot, któremu należy się głos i godność.