Pompka – Konstruktywny komentarz

Spread the love

Ostrzegam, tym razem będzie krytycznie i kontrowersyjnie. Tylko dla czytelników o mocnych nerwach. 

Zanim jednak przejdę do uwag na temat pompki, kilka zdań wyjaśnienia na temat  testów mięśni stosowanych  w naszej metodzie rehabilitacyjnej.  W odróżnieniu od powszechnie stosowanych testów Lovetta oceniających siłę mięśni, my oceniamy szybkość reakcji mięśnia, która zależy od szybkości i jakości sygnału nerwowego. W ogromnej większości przypadków osłabienie sygnału nerwowego spowodowane jest dysfunkcjami kręgosłupa. Zatem testując szybkość reakcji różnych mięśni możemy zdiagnozować problemy z kręgosłupem i robimy to bardziej precyzyjnie, niż za pomocą obrazowania (rentgen, rezonans czy tomograf). W szczególności, wykrywamy zmiany anatomiczne w kręgosłupie zanim są widoczne w diagnostyce obrazowej, na etapie, kiedy jeszcze nie powodują ostrych objawów. Te same testy pozwalają nam ocenić, czy konkretne ćwiczenie jest korzystne dla kręgosłupa, czy też nie: opóźnienie reakcji mięśni po wykonaniu ćwiczenia oznacza, że jest ono szkodliwe.

Jest to niezwykle mocne narzędzie, dzięki któremu jesteśmy w stanie wyeliminować ćwiczenia szkodliwe dla konkretnej osoby i wybrać ćwiczenia pozytywne. Pacjent jest w stanie natychmiast poczuć negatywny efekt ćwiczenia szkodliwego i pozytywny wpływ ćwiczenia terapeutycznego. Wykonaliśmy takich testów już kilkadziesiąt tysięcy, dzięki czemu wiemy jak powszechnie wykonywane ćwiczenia wpływają na system nerwowy. Zdarzają się jednak sytuacje zaskakujące, które na długo zostają w pamięci.

Kilka lat temu zajmowałem się czołowym polskim piłkarzem, który doznał kontuzji części lędźwiowej kręgosłupa na pierwszym meczu po zgrupowaniu kondycyjnym w przerwie pomiędzy rundą jesienną a wiosenną. Szybko doszliśmy do wniosku, że pierwotną przyczyną kontuzji był trening siły mięśniowej zgodnie z kanonem obowiązującym zasadniczo we  wszystkich dyscyplinach sportowych. Wyeliminowaliśmy praktycznie wszystkie ćwiczenia z jego programy treningowego (na nasz wniosek został zwolniony z treningów ogólnych z drużyną). Pomimo tych radykalnych działań efekty terapii były krótkotrwałe. Po sesji było natychmiast lepiej, ale po 2-3 dniach dolegliwości wracały, co dla nas oznacza, że w treningu bądź w życiu codziennym występuje szkodliwy ruch.

Gdy jeszcze raz zrobiliśmy inwentaryzację ćwiczeń, zwróciłem uwagę na plank przodem, czyli tzw. deskę. Sprawdziliśmy je i bum – okazało się, że niekorzystnie wpływa na kręgosłup lędźwiowy.  Wykonaliśmy wiele testów z różnymi wariantami, w tym z ekstremalnie intensywnym 100 Euro czyli tyłopochyleniem miednicy. W każdej wersji szkodziło. Po zaprzestaniu robienia deski działania terapeutyczne dały trwały efekt, który utrzymuje się do dzisiaj. Dla upewnienia się sprawdziłem wpływ deski (a także pompki, która jest połączeniem deski ze zginaniem i prostowaniem ramion) na kręgosłupy setek pacjentów i już nie sprawdzam – wiem, że szkodzi. A tak właściwie, jeżeli pomyśleć o desce w języku działających sił, to sprawa jest dość oczywista. W desce i pompce ciało staje przed zadaniem sprostania sile grawitacji działającej prostopadle do płaszczyzny czołowej ćwiczącego, który ma dwa punkty podparcia: stopy i ramiona. To jest naprawdę bardzo nieprzyjazny dla kręgosłupa kierunek obciążenia.

Komentarz miał być konstruktywny, więc narzuca się pytanie, co w zamian?

Proponuję pompki odwrotne, które nazywane są też pompkami szwedzkimi, lub po prostu „szwedkami”. Mała uwaga. W filmy instruktażowych zaleca się wsparcie dłoni na krawędzi ławeczki umieszczonej z tyłu za plecami. Prowadzi to do nienaturalnego wygięcia korpusu. Prościej i naturalniej jest oprzeć dłonie na dwóch taboretach ustawionych po obu stronach bioder.
Jacek Bator – Solvano

 

 

Wspieraj Istotę – wpłać datek. Ogłoś się na łamach naszej strony.

2 myśli na temat “Pompka – Konstruktywny komentarz

Komentarze są wyłączone.