Recenzja Istoty.info

Spread the love
Warszawska Firma Wydawniczaul. Ratuszowa 11/5/19 03-450 Warszawa https://wfw.com.pl/
Warszawska Firma Wydawnicza ul. Ratuszowa 11/5/19 03-450 Warszawa https://wfw.com.pl/

Recenzja tomiku „Puszczający krewkę” – Karolina Kaczkowska

Przebudzenie między słowami
Tomik „Puszczający krewkę” Karoliny Kaczkowskiej to zapis poetyckiego transu, który oswaja senność, obnaża pamięć i wystawia na próbę język. Nie tyle opowiada historie, ile je rozcina – delikatnie i z premedytacją – pozwalając czytelnikowi zajrzeć w miękkie, niezagojone miejsca codzienności.

Już pierwsze wiersze budują atmosferę intymnego przebudzenia. O 6:30 „wychylając się zza snu” poetka spogląda na świat z perspektywy osoby na granicy jawy i śnienia – momentu, w którym nie do końca wiadomo, czy to dom jest pusty, czy dusza. Dalej to napięcie między realnością a urojeniem tylko się pogłębia.

„Czym jest alzheimer” – jeden z najmocniejszych utworów – jest tekstem strukturalnie niemal sakralnym, gdzie choroba staje się metaforą rozproszenia pamięci zbiorowej, cielesnej i boskiej. Kaczkowska używa słów jak ostrzy chirurgicznych: „idealnych do pieczenia” i „frezowanych”. Język staje się nie tylko narzędziem opisu, ale i oprawy — formalnej, chłodnej, niemal laboratoryjnej.

Wiersze takie jak „Ojciec Święty” czy „Trauma p.n.e.” rozbrajają patos. Poetka nie boi się ryzykownych zestawień – religijnego kodu z cielesnością, przemocy z dzieciństwem, formalnej struktury z surowym, wręcz brutalnym obrazem. Nie ma tu miejsca na sentymentalizm, jest za to przenikliwa analiza emocji i pamięci zapisywanej w ciele.

Z języka zrobiony oścień
Kaczkowska świadomie deformuje gramatykę. Skraca, urywa, przestawia – tak jak przestawia się świat w hipnagogicznym półśnie lub pod wpływem traumy. Jednocześnie w tych zniekształceniach pojawia się rytm. Przykład: „Paski”, „Przyjaźni między włosianiami”, „Poty w sercu” – każdy z tych tekstów balansuje na granicy poetyckiej frazy i notatki z ośrodka terapeutycznego.

To poezja konkretu – nie w znaczeniu minimalizmu, ale fizjologii języka. Pot, skóra, oścień, pasta, kurz, sos, papier, proszek – wszystko lepi się do wersów. Autorka nie ucieka w metaforykę bezpieczną, ale zmusza do fizycznego odbioru wiersza. Czujemy zapach szpitalnego korytarza, smak zgniecionego jabłka, drżenie ręki po zapomnianym dotyku.

Estetyka rozstroju
Tomik „Puszczający krewkę” nie daje ukojenia. To nie jest poezja do cytowania na wieczorze poetyckim z winem. To poezja do przeżycia. Choć oszczędna w słowie, jest brutalnie precyzyjna. Kaczkowska nie sili się na efekciarstwo – wystarcza jej mówienie prawdy bez asekuracji. W efekcie czytelnik zostaje z czymś więcej niż z refleksją – z doświadczeniem.

Podsumowanie
Karolina Kaczkowska stworzyła tomik osobny i trudny – właśnie przez to potrzebny. „Puszczający krewkę” to akt krwawienia – językiem, pamięcią, ciałem. To głos nie tyle poetycki, co dokumentalny – zapisany w tempie i rytmie życia osoby na granicy świata wewnętrznego i publicznego. Niepokojący, hipnotyzujący, do bólu szczery.
Janusz Bończak / Istota.info


Puszczający krewkę to zbiór wierszy będących osobistym i refleksyjnym przekazem. Autorka porusza w swoich utworach trudne tematy związane z cierpieniem, byciem nieakceptowanym, szukaniem nadziei. Opisywana przez nią codzienność jest wypełniona strachem i przemocą, naznaczona walką, a samo życie rozumiane jest jako zbiór okoliczności. Karolina Kaczkowska w wyrafinowany sposób uwydatnia doznania nie tylko ducha, ale też ciała, kładąc akcent na fizjologię, biologiczność i odsłonięcie fizycznej głębi, w której wybrzmiewa „pomruk organów” człowieka. Wydobywając na wierzch w warstwie języka pojęcia związane z organicznością i cielesnością, Autorka wprowadza Czytelnika w świat wewnętrznych przeżyć, należących do jednostki wyobcowanej i przytłoczonej marnością otaczającej rzeczywistości.
Puszczający krewkę – Karolina Kaczkowska – WFW

Cena 28,90 zł
Data wydania 28 marca 2025
Format 130 x 175
Oprawa Miękka
Ilość stron 62
ISBN 978-83-8011-476-0