Zapraszamy do kręgu

Poniedziałkowe popołudnie 23 czerwca br. W jednej z sal Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie zebrała się grupa nauczycielek szkół podstawowych i edukatorów pracujących z dziećmi w ramach edukacji wczesnoszkolnej. Spotkanie odbywało się w ramach drugiej sesji projektu MAKE U IN. Celem spotkania było poruszenie tematyki  doświadczeń nauczycieli i omówienie wyzwań z jakimi mierzy się współcześnie edukacja włączająca. Zaangażowanie nauczycieli w dyskusję było bardzo duże, co potwierdza fakt, iż edukacja na poziomie szkoły podstawowej nie tylko wymaga dużego zaangażowania, ale jest też uwarunkowania narzędziami i metodami pracy po jakie sięgają nauczyciele i edukatorzy. Te natomiast uzależnione są w dużej mierze od wyposażenia placówek, liczebności klas i ich specyfiki.

Zwracało uwagę jedno. Zdecydowaną większość obecnych stanowiły kobiety. Czy to przypadek? Czy może temat włączania rezonuje szczególnie z kobiecym doświadczeniem? A może to tylko echo stereotypów? Intuicja nie zawsze mówi prawdę. Czasem to logistyka, nie los, decyduje o składzie osobowym spotkania. Choć było nas niewielu, obecni byli również mężczyźni. Jako dziennikarz społeczny, także zostałem zaproszony do udziału w tym spotkaniu, podobnie jak dr Paweł Ostachowski, który zaangażowany jest w realizacje międzynarodowego projektu MAKE U IN . Jedno jest pewne. Ci, którzy przyszli, przynieśli ze sobą coś cennego – doświadczenie i uważność.
Podczas rozmowy nauczycielki podkreślały, jak ważne jest przychylne środowisko pracy, które dostrzega uczniów wymykających się standardowym ramom edukacyjnym. Dzieci o różnej wrażliwości, tempie uczenia się, pochodzeniu czy doświadczeniach. Omówiona została również sytuacja uczniów z Ukrainy, którzy pojawili się w polskich szkołach nagle i licznie, wymagając od nauczycieli ogromnej elastyczności, empatii i kreatywności w budowaniu wspólnoty klasowej.
Na pytanie prowadzącej spotkanie, dr Moniki Noviello, czy polskie szkoły są dobrym miejscem do adaptacji dzieci z innych kultur, padła odpowiedź: tak. O ile tworzymy przestrzeń relacji, a nie tylko przestrzeń ocen.
Właśnie tej tematyki dotyczyła dalsza część spotkania. Jak projektować przestrzenie integracyjne. Jak budować relacje w klasach I–III i kontynuować je później. Nie przez przypadek, ale jako świadomy proces. Wymieniano przykłady prac grupowych, gier rozwojowych łączących intelekt i manualność oraz działań, które tworzą realne mosty między uczniami. Nie tylko symboliczne.
Jednym z ciekawszych spostrzeżeń było znaczenie układu mebli i sprzętu w salach dydaktycznych. Sposób, w jaki uczniowie siedzą na lekcjach, ma znaczenie. Krąg, wspólne stoły, ławki ustawione przodem do siebie to nie drobiazg. To fizyczne zaproszenie do partnerstwa i współodczuwania. Tak właśnie siedzieliśmy podczas spotkania. W kręgu, widząc siebie nawzajem. Widzieliśmy gesty, mimikę, energię, spojrzenia. To wszystko buduje zaufanie i poczucie obecności. I to wszystko można, a nawet trzeba przenieść do klasy.
Projekt MAKE U IN nie proponuje gotowych rozwiązań w pakiecie. Proponuje metodę działania. Poprzez doświadczenie, współtworzenie, eksperyment. Narzędzia Maker Education, takie jak zajęcia z drukiem 3D, cięciem laserowym na przykład tworząc logo czy mikrokontrolery, stają się pretekstem do budowania relacji. Wspólnego uczenia się i dzielenia odpowiedzialności za efekt. Inkluzja nie dzieje się z urzędu. Dzieje się w relacji.
Z tego spotkania wyniosłem coś, czego nie znajdę w podręcznikach. Coś głęboko ludzkiego, subiektywnego, a jednocześnie uniwersalnego. To wiedza praktyczna. Wiedza wspólnoty. A ta zawsze zaczyna się od spojrzenia w doświadczeniu.
Wyniosłem też jeszcze jedną cenną rzecz. Zapewnienie uczestnictwa przestrzeni inkluzji na Wielkowiejskim Targu, który odbędzie się pod koniec sierpnia, tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego. To będzie znakomita okazja, by porozmawiać o tym, jak wypracowane metody i doświadczenia z projektu MAKE U IN możemy przenieść do codziennej praktyki szkolnej. Co ważne, zanim spotkamy się na Targu, odbędzie się jeszcze jedna sesja projektu, poświęcona metodom włączania i integracji, które staną się inspiracją do dalszych działań. Ja jestem bardzo ciekawy tych rozmów. Państwo z pewnością też. A przede wszystkim rodzice. Bo inkluzja zaczyna się od wspólnego pytania, co znaczy być razem. I jak sprawić, by nikt nie czuł się poza.
I to mnie porusza!
Zaglądnijcie https://www.makeuin.eu/, oraz https://idsm.uken.krakow.pl/wspolpraca/projekty-edukacyjne/make-u-in/
Tekst Janusz Bończak, fot. dr Katarzyna Zielińska.