Rodzeństwo pod rajską jabłonią

Rodzeństwo w relacji, roli i pamięci rajskiego jabłka
Rajskie jabłko – początek różnic?

Nie chodzi o jabłko. Ani o kobietę, ani o mężczyznę. Ani o osoby, które nie chcą być zamknięte w tych słowach. Chodzi o moment, w którym istota czująca poznała różnicę. Dobro i zło. Siebie i drugą osobę. I od tej chwili zaczęła widzieć różnice. To nie kara nas wygnała z ogrodu, tylko decyzja: o wejściu w świat świadomości. Wspólne wygnanie. Wspólne wejście w świat relacji – i ról. Wtedy zaczęliśmy być sobą i gubić się w językach? Zamiast wspólnoty – pojawiło się siostrzeństwo i braterstwo. Dwa różne słowa na to, co kiedyś mogło być jednym: Rodzeństwem.

Widzimy dziś świat siostrzeństwa – jako przestrzeni troski, czułości, budowania kręgów bezpieczeństwa i mowy codziennego wsparcia. Widzimy, jak kobiety tworzą relacje – między sobą, dla siebie, często bez potrzeby, by ktoś z zewnątrz je rozumiał. Braterstwo? W moim doświadczeniu – to raczej zadanie. Przypisana rola. Fundament działania. Budowania wspólnoty przez efekt: zrobione, zbudowane, obronione. Ale nie zawsze przez rozmowę. Przez relację. Czyli braterstwo bez siostrzeństwa może być tylko strukturą. Jak most bez podłoża. Jak ramię bez objęcia. Ale przecież te dwa języki mogą się spotkać. Powinny.

Widzimy dziś kręgi kobiet – siostrzeństwo, które sięga głęboko, uczy współodczuwania. Ale czasem tak głęboko, że staje się murem. Widzimy też męskie i niebinarne inicjatywy – potrzebę rozmowy, działania, naprawy świata, ale bez słów, które mogłyby połączyć. Dlaczego jedne i drudzy i inne się nie widzą? Dlaczego kobiety i osoby niebinarne odrzucają tych mężczyzn, którzy chcą być obecni – ale nie znają języka relacji? Dlaczego mężczyźni boją się, że mówienie o swoich emocjach odbierze im siłę? To nie są pytania teoretyczne. To pytania o chleb, który zamiast dzielić – kroimy nożem. Na pół. Dla siebie, ale oddzielnie. Jakbyśmy się bali, że ta druga połowa jest zatruta.

Rodzeństwo nie jest metaforą. To powrót do pierwotnej relacji – zanim podzielono nas na role. Przed kulturą siostrzeństwa i braterstwa. To wspólna codzienność. Wspólne śniadanie. Wspólne nieporozumienie. Wspólny śmiech. Rodzeństwo nie wyklucza różnicy – ale nie pozwala, by ona oddzielała. Nie może być narzędziem, wykorzystaniem. Oszukaniem. Rodzeństwo mówi: jesteśmy różne, różni, różnorodne, ale z tego samego świata. Różne mamy energie, doświadczenia, języki – ale jedna jest droga: wspólna. To właśnie język pola sentientnego – wspólnego odczuwania, które nie pyta o płeć. Pyta o obecność. O gotowość do bycia w relacji. Nie jako zadaniu, ale jako mocy. Bo moc może być czuła. A wrażliwość może chronić.

Jabłko nie pękło na pół. Zjedliśmy je razem. I razem poznaliśmy smak dobra i bólu. Wspólna była radość. I wspólny był chłód wieczoru, który zastał nas po tej decyzji. To nie był upadek. To było przebudzenie. Więc skoro wtedy – w tym symbolicznym początku – byliśmy razem – to dlaczego dziś chcemy wszystko oddzielić? Czy naprawdę siostrzeństwo musi być bez mężczyzn? A braterstwo bez relacji? Czy nie wracamy wtedy do świata ról – który już nie działa?

Ale czy dziś naprawdę jesteśmy w stanie usiąść razem przy tym stole? Nie wiem. Może… Próbowałem. Cicho. Z sercem. Zostałem przemilczany. I zabrakło talerza, tego jednego – dla wędrowca. Zostało tylko miejsce w sieni…, więc może to jeszcze nie ten czas?
Jednak wspólna rozmowa to fundament jutra. Nie system. Nie ideologia. Tylko rozmowa. W niej wszystko się zaczyna. A może i kończy – to, co już nie działa, więc zapraszam Was byście byli rolą w relacji.
Więc.
Popatrzmy na siebie partnersko. Nie z podejrzliwością, tylko z ciekawością. Z odwagą przyznania się do błędów. Do ciszy. Do nieumiejętności. Bo tylko wtedy stworzymy nowy język. Język Rodzeństwa. Wspólnoty, która nie potrzebuje muru. Ani okopu. Pole sentientne to nie idea – to praktyka. Przestrzeń, w której słowo staje się ciałem. Gdzie kobiety i mężczyźni, siostry i bracia, osoby niebinarne – mogą usiąść przy jednym stole. Nie by się przekonać. Ale by być.
Tekst Janusz Bończak

Artykuły rezonujące:
Rodzeństwo ponad podziałem Refleksja-wibracja o tym, co może być wspólne
Rodzeństwo przy stole