Globalny protest antywiwisekcyjny

Spread the love

27 kwietnia 2024 r., w kilkudziesięciu państwach odbędą się protesty przeciwko wiwisekcji, czyli okrutnym eksperymentom na żywych zwierzętach. Do demonstracji dołączają m.in. osoby ze środowiska lekarskiego i naukowego. Protest w Warszawie rozpocznie się o godz.13:30 na ul. Nowy Świat 72 (obok pomnika Mikołaja Kopernika). 

Organizatorzy i organizatorki wydarzenia wyraźnie podkreślają, że nie są przeciwko postępowi w nauce, lecz przeciwko wykorzystywaniu i dręczeniu zwierząt, a jednym z ich postulatów jest wdrażanie istniejących metod alternatywnych (metod wolnych od okrucieństwa), a także poszukiwanie kolejnych metod badawczych, które nie będą oparte na przemocy wobec jakichkolwiek Osób Zwierzęcych, zdolnych do odczuwania bólu.

Protest jest organizowany we współpracy z kanadyjską organizacją TAVA (Toronto Anti-Vivisection Alliance) i przy wsparciu merytorycznym niemieckiego stowarzyszenia „Ärzte gegen Tierversuche” (tłum. Lekarze przeciwko eksperymentom na zwierzętach). Trzy dni wcześniej (24 kwietnia) przypada Międzynarodowy Dzień Przeciwko Wiwisekcji.

Podczas protestu w Warszawie usłyszymy przemówienia autorstwa m.in.: prof. Andrzeja Elżanowskiego – zoologa, bioetyka, autora ponad stu publikacji naukowych, prezesa Polskiego Towarzystwa Etycznego, prof. Joanny Hańderek – filozofki, autorki książki „Filozofia wegańska”, redaktorki w Magazynie Istota.info i autorki audycji „Znaki, ślady, tropy” w Radiu JAZZKULTURA, Katarzyny Konopy – prezeski Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa, znanej jako PINK MINK Studio – Vegan Make Up, Dariusza Gzyry – filozofa, wykładowcy i autora książki „Dziękuję za świńskie oczy”, a także prof. Marcina Urbaniaka – kognitywisty, etyka i pracownika naukowego.

Nie dla torturowania zwierząt w laboratoriach!

„Gdybyśmy mogli ujrzeć to, co nieustannie dzieje się w laboratoriach wiwisekcyjnych na całym świecie nasze sny i marzenia uległyby zakłóceniom i nie byłoby dla nas dnia, w którym moglibyśmy czuć radość i pogodę ducha” (dr Ralph Bircher – szwajcarski lekarz, antywiwisekcjonista).

Miliony zwierząt cierpią w czasie okrutnych eksperymentów przeprowadzanych na nich każdego dnia. Cierpienie zwierząt na których przeprowadza się eksperymenty trwa tygodniami, a nawet latami. Zwierzęta mają przecinane struny głosowe, są trute, podpalane, oślepiane, głodzone, okaleczane, zamrażane, mają wycinane części mózgu, są poddawane wstrząsom elektrycznym i zarażane wirusami, które w normalnych warunkach ich nie atakują.

Dla niektórych zwierząt gehenna zaczyna się jeszcze zanim trafią do laboratorium wiwisekcyjnego. Wiele zwierząt niewolonych w europejskich laboratoriach pochodzi z takich krajów jak: Mauritius, Wietnam, Barbados, Chiny czy Kambodża. Małpy są łapane na wolności przy użyciu brutalnych metod. Zwierzęta są przemocą zabierane ze swojego środowiska naturalnego, przemocą zabierane od swoich rodzin oraz od grup społecznych. Następnie małpy trzymane są w małych klatkach na farmach hodowlanych i transportowane do Europy w drewnianych skrzyniach, podczas długodystansowych lotów. Zwierzęta cierpią z powodu izolacji społecznej, głodu, pragnienia i strachu. W laboratorium spędzają resztę swojego życia za kratkami…

Licencja Adobe Stock

Tak dla postępu w nauce!
Wielu lekarzy i naukowców coraz częściej wypowiada się na temat szkodliwości eksperymentów na zwierzętach. Mówią oni wyraźnie, że „każdy gatunek reaguje inaczej na ten sam lek lub substancję chemiczną” i podkreślają, że „są przeciwnikami wiwisekcji nie tylko dlatego, że jest ona niewybaczalnie okrutna, ale także dlatego, że jest bezwartościowa, marnotrawna, nieodpowiednia, dezinformująca i niebezpiecznie fałszywa”. Istnieje mnóstwo naukowych dowodów świadczących o tym, że eksperymenty na zwierzętach są nie tylko źródłem cierpienia dla nich, lecz również mogą szkodzić ludziom (źródło: Milly Schär-Manzoli, M. Keller, „Holokaust – wiwisekcja dzisiaj”, Opole: Wydawnictwo Vega! POL, s. 8).

Ludzie i zwierzęta pozaludzkie oraz poszczególne gatunki zwierząt pozaludzkich różnią się od siebie pod względem budowy ciała, funkcji narządów, metabolizmu i odżywiania. Już same te różnice sugerują, że wyników eksperymentów na zwierzętach nie można ekstrapolować z jednego gatunku zwierząt na inny. Jednym z przykładów jest historia nieustannych niepowodzeń w badaniach nad chorobą Alzheimera. Od kilkudziesięciu lat podejmowane są próby zbadania tej choroby i opracowania terapii na podstawie eksperymentów na zwierzętach. Badanie wykazało, że z ponad 400 badań klinicznych leków na Alzheimera na ludziach tylko 0,4% zakończyło się poprawą objawów klinicznych u pacjentów. Podczas testów na zwierzętach często lek lub substancja okazywały się skuteczne. Jednak ostatecznie w wyniku eksperymentów nie powstał z tego ani jeden lek, który mógłby wyleczyć lub zatrzymać tę chorobę u ludzi (źródło: T. Zietek, Alzheimer: Tierversuche und tierversuchsfreie Forschung, link: Alzheimer: Tierversuche und tierversuchsfreie Forschung – Ärzte gegen Tierversuche (aerzte-gegen-tierversuche.de).

Wg. danych organizacji Ärzte gegen Tierversuche (tłum. Lekarze przeciwko eksperymentom na zwierzętach) do 95% wszystkich leków, które okazały się skuteczne podczas doświadczeń na zwierzętach, zawodzi, gdy są po raz pierwszy testowane na ludziach, w tzw. fazie klinicznej. Lekarstwa te nie powodują żadnych pozytywnych efektów u osób chorych lub powodują poważne skutki uboczne, które mogą prowadzić do śmierci. Przykładami są: lek na reumatyzm Vioxx, lek na serce Trasylol, lub Zinbryta – lek na stwardnienie rozsiane, który musiał zostać wycofany z powodu najpoważniejszych, często śmiertelnych skutków ubocznych.

Tak dla metod alternatywnych!
Nauka powinna być zawsze synonimem progresu, również w obrębie etyki i empatii w stosunku do wszystkich zwierząt, bez względu na ich gatunek. W XXI w. istnieje wiele metod wolnych od torturowania zwierząt, tzw. „metod alternatywnych” takich jak: chipy wielonarządowe, miniaturowe modele ludzkich organów, badania na hodowlach komórkowych, symulacje komputerowe, mikrodozowanie, czyli technika odkrywania leków, w której ochotnicy otrzymują bardzo małą dawkę potencjalnego leku i badania epidemiologiczne. Dzięki badaniom epidemiologicznym można ujawnić powiązania pomiędzy niektórymi chorobami a stylem życia i warunkami życia ludzi, takimi jak: dieta, nawyki i praca, np. nasza wiedza na temat przenoszenia wirusa HIV i ochrony przed AIDS opiera się wyłącznie na badaniach epidemiologicznych (źródło: S. Striitmatter, C. Gericke, „Alternativen“ zu Tierversuchen, link: Alternativen – Ärzte gegen Tierversuche (aerzte-gegen-tierversuche.de).

Metody wolne od okrucieństwa wobec zwierząt są czymś więcej niż tylko „alternatywą” dla testów na zwierzętach. One nie tylko oszczędzają zwierzętom okrutnej i niepotrzebnej śmierci w laboratorium, ale też wreszcie torują drogę ludziom, do podążania zrównoważoną ścieżką w badaniach biomedycznych.

Historyczny dzień dla ruchu wyzwolenia zwierząt
Demonstracja odbędzie się w przeddzień historycznego dnia dla całego międzynarodowego ruchu na rzecz wyzwolenia Osób Zwierzęcych. 28 kwietnia 2012 r. setki aktywistów i aktywistek wspięły się na wzgórze Green Hill w Montichiari w północnych Włoszech, gdzie była ulokowana hodowla psów rasy beagle przeznaczonych do wiwisekcji. Tego dnia uwolniono około trzy tysiące psów.
Tekst, grafika – Organizatorzy protestu.