Jak smakuje Polska?

Spread the love
Na zdjęciu Piotr Szopa, kierownik Wydział Rozwoju Rynków Rolnych w Krakowie.

Rozmowa z panem Piotrem Szopą, kierownikiem Wydziału Rozwoju Rynków Rolnych w Krakowie z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

KOWR realizuje swoje działania w wielu obszarach związanych z rolnictwem, żywnością oraz nieruchomościami, a ponieważ są Państwo partnerami organizowanego przez gminę Wielka Wieś wydarzenia, czyli Wielkowiejskiego Targu, chciałbym zapytać o te kwestie, które z Targami mają najwięcej wspólnego.

Jednym z zadań pomysłodawców Wielkowiejskiego Targu jest promocja lokalnego handlu. Jest to priorytet – również Państwa Ośrodka – tyle że w ogólnokrajowej skali. Proszę przybliżyć Czytelnikom Wiadomości WW, te najważniejsze postulaty.

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa realizuje politykę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczącą rozwoju i promocji lokalnego handlu. Polityka ta ma na celu znalezienie różnorakich form zbytu towarów, szczególnie dla miejscowych rolników i przetwórców. Na przykład będzie to możliwość stwarzania odpowiednich warunków prawnych, tak aby lokalni rolnicy i przetwórcy mieli ułatwioną ścieżkę do rozpoczęcia i prowadzenia swojej działalności, w zależności od rodzaju oferowanych produktów. Tutaj możemy wymienić sprzedaż bezpośrednią, rolniczy handel detaliczny czy działalność marginalną i lokalną oraz ograniczoną, czyli tak zwany MOL.

W naszym projekcie duży nacisk kładziemy na promocję produktów lokalnych i regionalnych. Szczególnie produktów oznaczonych certyfikatami i oznaczeniami, tak aby edukować konsumentów i informować ich o zaletach takich produktów, a jednocześnie zachęcać do ich zakupu.
Trzeba też przypomnieć o obowiązku nałożonym na gminy – przygotowaniu i nieodpłatnym udostępnianiu rolnikom targowisk.

Chciałbym dopytać o obowiązek zapewniania przestrzeni handlowej rolnikom przez gminy. Czy rolnicy korzystają już z tej możliwości sprzedaży, czy projekt jest w fazie wdrażania?

Od 1 stycznia tego roku zaczęła obowiązywać Ustawa, która nakłada na miasta obowiązek wyznaczenia placu targowego, który będzie dla rolników dostępny nieodpłatnie w piątki i soboty. Niestety zanim przepisy te zaczną funkcjonować, musi upłynąć jeszcze trochę czasu, chociaż wiele miast już się do nich dostosowało. I mamy nadzieję, że niedługo w każdym mieście takie targowisko będzie dostępne dla rolników oraz ich klientów.

Wspólne zdjęcie z panią Janiną Burzyńską, dyrektorką Oddziału Terenowego KOWR w Krakowie.

Czy najważniejszym celem Waszej działalności jest poszukiwanie nowych rynków zbytu dla polskiej żywności, czy może podnoszenie jej jakości z myślą o naszym zdrowiu i bioróżnorodności?

Tutaj pan redaktor wskazał dwa różne cele, ale oba są dla nas bardzo istotne. Jak wiemy, w naszym kraju mamy nadprodukcję żywności. Konieczne jest zatem zwiększenie dynamiki polskiego eksportu rolno-spożywczego, poszerzanie rynków zbytu, a także wzmacnianie tych rynków sprzedaży, które już funkcjonują. Jedną z metod budowania przewagi konkurencyjnej jest oferowanie żywności wysokiej jakości. Żywności, która wiązana jest z powszechnie ze zdrowym trybem życia; powstającej według ściśle określonych receptur i z poszanowaniem środowiska naturalnego.

W jaki sposób się to odbywa?

 Jednym z działań KOWR i MRiWR jest udział w krajowych i międzynarodowych targach, konferencjach czy seminariach. Jesteśmy tam obecni pod marką „POLAND TASTES GOOD”, czyli Polska dobrze smakuje. I dokładnie pod tą marką wzmacniamy naszą pozycję na rynku krajowym, bo musimy pamiętać, że ważne jest nie tylko zdobywanie nowych rynków sprzedaży, ale także utrwalanie pozycji już zdobytej.

Byli Państwo obecni na naszym Wielkowiejskim Targu. Były to dla nas bardzo miłe odwiedziny. I z tego, co zauważyłem, Państwa stoisko było bardzo chętnie i licznie odwiedzane przez naszych targowych wystawców, rolników i hodowców.

I bardzo się z tego cieszymy, że możemy być obecni na Wielkowiejskich Targach. To miejsce, ten Targ idealnie wpisuje się w działania, które chcemy prowadzić i promować. Tutaj z jednej strony władze samorządowe, lokalne stwarzają znakomite możliwości, by promować handel lokalnych przetwórców. Natomiast z drugiej strony, pojawiają się konsumenci świadomi tego, jakich towarów poszukują. To modelowy przykład, jak takie targi powinny wyglądać.

Czy sprzedaż produktów rolnych prosto z „gospodarstwa” na konsumencki stół może konkurować z wielkopowierzchniowym handlem, np. w supermarketach? Wydaje się, że indywidualny rolnik stoi na przegranej pozycji w kontakcie z potężnymi konkurentami.

Dlatego jednym z naszych celów jest wspieranie małych producentów, lokalnych rolników, aby wyrównywać ich szanse w rywalizacji z gigantami. Może się wydawać, że rolnik od razu stoi na straconej pozycji, natomiast my widzimy zmieniającą się świadomość konsumencką. Cieszymy się z tego, że sukcesywnie rośnie, i zauważamy, że coraz więcej osób rezygnuje z zakupu anonimowych produktów oferowanych na półkach sklepów wielkopowierzchniowych. Konsumenci dokładają trochę więcej wysiłku w poszukiwaniach zakupowych i szukają takich produktów w miejscach trochę mniejszych, lokalnych. W sąsiedztwie swojego domu czy mieszkania. Właśnie na takim Targu jak u Państwa w gminie Wielka Wieś. Kupują tam wyśmienite produkty bezpośrednio od producenta, a do tego w akceptowalnej cenie. Takie działanie przynosi korzyści kupującemu, ponieważ otrzymuje świetny produkt i zna drogę jego powstania. Działa tutaj zasada zaufania, ponieważ producent tego produktu jest łatwy do zidentyfikowania. Podczas zakupów widzimy go. Możemy z nim porozmawiać, mamy bezpośredni kontakt. I zawsze możemy dopytać o pewne szczegóły i walory produktu, którym akurat jesteśmy zainteresowani. Takie działanie daje korzyści także sprzedającemu, ponieważ rolnik, producent czy wytwórca oszczędza na przykład na kosztach transportu towaru ze swojego pola na targ, w efekcie uzyskując większą marżę za swoje produkty. Kolokwialnie mówiąc – lepiej zarabia…

Atrakcją w siedzibie krakowskiego KOWR jest zabytkowy ślimak do przesyłania zboża.

Wiele wystawczyń naszego Targu działa w ramach Kół Gospodyń Wiejskich.
Czy dla tych pań mają Państwo propozycje współpracy?

Bardzo często współpracujemy z Kołami Gospodyń Wiejskich przy realizacji naszych projektów. Panie z Kół Gospodyń są świetnymi ambasadorkami produktów lokalnych, tradycyjnych. Pokazują też, że wykorzystują produkty z polskich gospodarstw lokalnych. Można z nich przyrządzić fantastyczne dania. Czasem wystarczy jeden kęs lub jeden łyk takiego posiłku, by uświadomić sobie, że doskonałe jedzenie może powstać tylko ze znakomitych składników.

Targi, kiermasze, eventy, dożynki. A kiedy będzie czas na wakacyjny odpoczynek?

Okres wakacyjny jest dla nas bogato przeplatany różnorakimi wydarzeniami plenerowymi. I trudno tutaj mówić o wakacyjnym wypoczynku, ale gdy podczas imprez widzimy uśmiechnięte twarze, to wiemy, że nasze działanie ma sens – i nie czujemy zmęczenia.

Mam nadzieję, że ponownie odwiedzicie nasz Wielkowiejski Targ.

Również mamy taką nadzieję, jeżeli pozwoli na to nasz kalendarz spotkań. Postaramy się być u Państwa najczęściej, jak się da.

Serdecznie zapraszamy. A jak Polska smakuje?

Polska smakuje wyśmienicie, a Małopolska smakuje jeszcze smaczniej!

Dziękuję za rozmowę
Rozmawiał Janusz Bończak, fot. autor
Tekst opublikowano za zgodą Wiadomości WW