Dzień 6. — 20.08. Niewolnicy konsumpcji

Spread the love

Fast fashion była jednym z tematów szóstego dnia BNP Paribas Green Film Festival. Drugim, równie ważnym, tematem, był transport. O tym, jak nie ulec niepotrzebnie rozbuchanej konsumpcji, czy da się zmienić podejście koncernów oraz dlaczego tak bardzo zależy nam na wygodzie rozmawialiśmy z ekspertami.

 

Niemiecką produkcją o tytule Fast Fashion rozpoczęliśmy kolejny dzień festiwalu. Podczas rozmowy po filmie, dyrektor Biura CSR i Zrównoważonego Rozwoju BNP Paribas Agnieszka Michalik, opowiadała, jak bank jako instytucja podchodzi do konkretnych branż. — Jako globalna grupa patrzymy, jakie inwestycje możemy finansować. Wytyczyliśmy aż dziewięć wrażliwych sektorów, które na bieżąco obserwujemy. Cieszę się, ze rozwijają się zrównoważone finansowania zgodnie z europejskim rozporządzeniem. Z tego powodu wprowadziliśmy też monitoring kryteriów branż, a w procesie onboardingu dokonujemy przeglądu.

Podobne podejście do sprawy pokazała także Zofia Piwowarek z UN Global Compact Network Poland, która wspominała o tym, że jako placówka ONZ nadzorują rozwój biznesu, a szczególnie jego ciemne strony. — W grudniu 2019 roku inna słynna marka zwolniła 730 pracowników w Birmie, bo prosili o dostęp do czystej wody. Dotarło to do mediów i rozpoczęła się akcja na Instagramie, właśnie dzięki konsumentom. Był sukces — pracownicy wrócili do pracy, ale były i kontrowersje — obcięto im płace o połowę… — podkreślała.

Z kolei Jolanta Sitarz z firmy modowej Patagonia przypomniała o akcji firmy nazwanej 1% for Planet. — W Patagonii walczymy o to, by branża fashion była inna, dlatego w naszej akcji każdy z nas może poświęcić 1% dochodu na wybrany cel. W tym roku oddaliśmy go inicjatywie Dzikie Karpat. Katarzyna Zajączkowska, autorka podcastu Odpowiedzialna moda: — Mamy nowe pojęcie: ultra fast fashion. Są takie marki, które potrafią w 12 dni stworzyć ubranie. Nie potrzeba do tego Bangladeszu. Wystarczą bieda szwalnie w centrum Londynu. W ten sposób rocznie produkujemy 100 mld sztuk, a to niepokojąco dużo.

Filmem FRAchTUNKU przeszliśmy do działu transportowego, który pokazał nam, jak kształtują się wydatki, nie tylko finansowe, ale i jakie koszty ponosi środowisko z powodu nieodpowiedzialnego podejścia do tematu. Grzegorz Dukielski, dyrektor BNP Paribas Green Film Festival, przyznał, że jako organizator zrezygnował z zaproszeń osób z innych kontynentów, by nie generować niepotrzebnej emisji spalin. — Staramy się oprzeć wszystko o transport kołowy. Świadomie niektórzy z naszych gości nie wpadają na festiwal, ponieważ ich jedynym środkiem transportu jest samolot. Jednocześnie nie chcemy ograniczać odwiedzin naszych twórców, dlatego zapraszamy ich, aby odwiedzali Kraków przy okazji naszego wydarzenia na dłużej — podsumował. Kamil Wyszkowski z UN Global Compact Network Poland wskazał, że transport kolejowy jest tym, przy którym mamy najmniejsze poczucie winy. — Przykład kolei w stu procentach zasilanej energią ze słońca? Ta z Holandii. W Polsce aż 85% energii w sieci trakcyjnej pochodzącej z zeroemisyjnego systemu mamy osiągnąć do 2027. Czy nam się uda?
Źródło:BNP Paribas Green Film Festival