ciało obce nie zniknie

Spread the love

ciało graniczne wysunięte poza standardy

ciało płynne dotykające

obszarów szczelnie zamkniętych

plastikowa folia chroniąca

przed zanieczyszczeniami

 

wyjmuję nożyczki z kuchennej szafki

przebijam naprężenie

bakterie dostają się do środka

 

queerowe ciało

 

w przestrzeni heteronormatywnego

binarnego świata pozostaje otwarte

na doświadczenia przemocy

nazywanej słowami

przyzwolenia

 

ciało obce przynależy do mnie

gdy mówisz

to etap eksperymentalnego uniesienia

dzięki tobie już wiem

 

jednak spójrz

jesteś kobietą

podwójne standardy

nie istnieją

nie bój się nie bój

skrzywdzona mała

dziewczynko

 

dwie twarze

dzikie monstrum

niebezpieczne szaleństwo

zrujnujesz mnie

jesteś lgbt

to takie proste

wystarczy poczuć

to

do ciała innego

nieprzystającego

ekscentrycznie oderwanego

od płci

 

chodzisz po mieście

i krzyczysz jestem lgbt!

podziwiajcie mnie

czujcie się bezpiecznie

 

przepustka jak w szpitalu

wręczam ci suchy papierek

przedłużenie mojego ciała

wkraczające w mcluhanowskie

teorie leżanek psychiatrycznych

 

nie mogę odciąć się od przedmiotowości

granice jak w pudełkach

zrywam folię z mięsa

przyklejam do skóry

 

jestem kawałkiem czerwonego

barbie

podziwiajcie mnie

dostałam karę za

niesubordynację tożsamościową

eksponat w muzeum

historii naturalnej

eksponat w muzeum

 

monstrum

 

ciało obce żyje

ciało obce nie zniknie

krew opina się na tkankach

suri stawicka

Zobacz oryginalny układ wiersza